Kupno Bmw serii 8 - recenzje ogłoszeń, rady przed zakupem. CZ.II

[Gregory]

Snutne ale prawdziwe. Czyli raz na kilka(naście) lat wypada w całości się na nowo polakierować.

[KinceK]

http://allegro.pl/850-ci-manual-piek...485555455.html coś świeżego ?

Znów ktoś bezprawnie używa moich tekstów. Jak mnie to denerwuje, szczególnie jak kopiują te kiepskie

Co do ceny lakierowania - 10k to jest koszt dobrego lakierowania, jeżeli ktoś zrobi taniej, to będzie się to odbijało kosztem jakości....

Tak jak lakiernik Pawłowi odpisał kiedyś to były lakiery(na bazie ołowiu) są twarde i odporne na zarysowania, ale trudne w obróbce(ale wole takie niż miękkie). Obecnie stosowane lakiery są bardzo miękkie, szczególnie w autach japońskich - warto po wyjeździe z salonu położyć ochronną powłokę, kwarc, ceramikę, cokolwiek....

Co do polerowania (podczas zabiegu usuwa się zazwyczaj 1-3 mikronów), także w trakcie życia lakieru taki zabieg można przeprowadzić kilkukrotnie...

Co do aut lakierownych poprawnie tak jak w przypadku Tommipa. Grubość lakieru jest w przedziale 400-500 mikronów, na co składa się kilka warstw podkładów, bazy i lakieru, a także ulubioną przez wszystkich szpachlą natryskową, prawda jest taka, że jak chce się mieć równo to musi iść. Do tego zawsze pod moje potrzeby zostaje zawsze nałożona dodatkowa warstwa bezbarwnego, żeby można było się z tym pobawić

Przy lakierowaniu na stary lakier też trzeba uważać, o ile na oryginale jest szansa, że nie osiądzie, o tyle na polakierowany el. niefabrycznie to lepiej drzeć do blachy, bo poosiada. W Polsce jest problem z dobrymi podkładami i to ma wielki wpływ na kolejne warstwy(po prostu reaguje z wcześniejszymi powłokami).

Co do Ducato - no cóż, bida aż piszczy. Darku zabezpiecz to chociaż jakimś woskiem, bo po paru latach nie będzie czego zbierać, chyba że za rok zmieniasz busa

[Pawel]

Ja place za zrobienie samochodu od golej blachy do polakierowanego i poskladanego samochodu 20k zl. Calosc 3-4 miesiecy. W Niemczech taki zabieg kosztuje okolo 7 tys euro,ale nie polecam. W Polsce mozna to zrobic lepiej jesli temat jest interesujacy,moge w chwili wolnej wrzucic dokumentacje fotograficzna z procesu. Od poczatku "w robocie" u Pana Tomasza Piety jest moje e24. Fatandre nawet byl u mnie u lakiernika. Widzielismy jakie samochody tam stoja...ogladania na dwoe godziny

[TheStig]

Co do Ducato - no cóż, bida aż piszczy. Darku zabezpiecz to chociaż jakimś woskiem, bo po paru latach nie będzie czego zbierać, chyba że za rok zmieniasz busa

Ja użytkuje dostawcze Fiaty od kilku bądź kilkunastu lat i uważam że mają bardzo bobry stosunek jakości do ceny. Są tanie w zakupie, tanie w eksploatacji i naprawach. I mimo tak "cienkiego " lakierowania nie rdzewieja tak szybko jak np Sprintery. Kolega wziął 2 nowe w leasing i juz po 1,5 roku zaczęła się walka (w obu) z wychodzacą rdza. Jeden to wyglądał jakby go wodnym roztworem soli myli a nie szamponem samochodowym. Szczęście ze były jeszcze na gwarancji. Tylko co z tego jak ma już Merce podwójnie lakierowane.

[rexman]

Ciekawe, czy w ogłoszeniu celowo było napisane: ''... PSEŁDO FOCHOWCĄ"...
Natomiast słowo "TYŚ", to już dziś chyba standard. Niezależnie od wykształcenia...

[Willi]

Niestety, pod tym względem jest raczej cienko ( mam na myśli gramatykę i interpunkcję, oczywiście ) ale wracając do tematu, to nie mogę zapomnieć jaki kapitalny lakier miałem na moim kochanym "Adolfie" E-23. Kiedy go nabyłem, miał już praktycznie wszędzie "obcy" lakier, ale dach, był nietknięty! Tam był "prawdziwy" ołowiowy lakier, który nie dość że błyszczał się jak... Wiecie co, a na dodatek rys było na nim tyle, co "kot napłakał". To była POTĘGA - odpowiednia twardość, odporność na czynniki zewnętrzne itd. TO SE NE VRATI...

[KinceK]

Ja place za zrobienie samochodu od golej blachy do polakierowanego i poskladanego samochodu 20k zl. Calosc 3-4 miesiecy. W Niemczech taki zabieg kosztuje okolo 7 tys euro,ale nie polecam.

I to jest jak najbardziej adekwatna kwota, ja ogólnie płacę połowę, ale składam sam i całość też tyle się schodzi, przy czym auto nie jest rozebrane do ostatniej śrubki, przy starszych jest trochę inna procedura, ale przynajmniej idzie łatwiej i szybciej rozebrać. Andrzej - paczaj i ucz się, że się korzysta tylko ze sprawdzonych dróg Ogólnie kiedyś chciałbym jeszcze mieć lakiernię, wtedy to bym sobie czarował Zdecydowanie najlepsi lakiernicy są z Polski, robię różne auta, z różnych krajów. Najgorsi partacze są z Angli i Stanów, choć zdarzają się wyjątki(pewnie wtedy Polak malował).
Paweł, wrzuć w nowym wątku w kosmetyce temat lakiernictwo jeżeli nie ma, ja bardzo chętnie dowiem się czegoś nowego i z pewnością świadomość na forum wzrośnie. Poza tym wiem, że paru chłopaków z forum ma też świetnych lakierników i na pewno swoje dołożą. Twoja E24 to jeszcze przedlift na bazie e12? Jak tak to chyba Pan Pieta będzie miał troszkę roboty.
Darek, wiem że są fajne te ducato. Ja skoro nie ma busów BMW jeżdżę starym sprinterem i jest git. Raz na parę miesięcy odpala i robi trasę 400km A kiedyś dostawał łomot dzień w dzień po mieście. Chyba Maciek jeździ jeszcze ducato.

[Pawel]

Wrzuce w chwili wolnej. Nie E24,ktore jest u Pana Piety to M6 z 1987 rok modelowy 1988, wiec na bazie e28. Mam drugie E24 633 z 1982 przedloftowe i tez jest w lakierze,ale to robie gdzie indziej i inna technologia (taniej).

[TheStig]

Dostawcze BMW to byłoby coś. Albo lepiej nie, jeszcze zakumplowaliby z jakimiś Francuzami jak Mercedes

[Pawel]

Przeciez Mercedesy sprintery sa robione wspolnie z VW. Z francuzami tez? Nie wiedzialem...

[TheStig]

Przeciez Mercedesy sprintery sa robione wspolnie z VW. Z francuzami tez? Nie wiedzialem...

Sprinter=VW Crafter
Citan=Renault Kangoo

[Pawel]

Citan? Nie wiedziakem, ze taki istnieje. Dzieki za informacje.

[rexman]

Kąpiele galwaniczne czemuś służą, czy to tylko ściema?

[PZ]

O blachach do samochodów to ja mogę sporo poopowiadać. Swego czasu byłem dyrektorem handlowym w voestalpine, to koncern stalowy dostarczający między innymi blachy do produkcji samochodów, karoseryjne i te do mniejszych elementów. Właśnie te blachy na mniejsze detale do wszystkich tłoczni w Polsce przechodziły przez moje ręce (a jest ich bardzo dużo produkujących praktycznie dla wszystkich, od Fiata po Bentleya, mało kto wie że Polska to prawdziwy potentat w produkcji podzespołów samochodowych, jeden z największych producentów w EU). Prawie wszystkie blachy do BMW są z voestalpine, co więcej większość mniejszych elementów, a i większe jak drzwi, są tłoczone przez voestalpine w Austrii. Widziałem, oglądałem, gdy tam jeszcze pracowałem nad linią wisiało kompletne nadwozie z E61 jako ilustracja dla gości.

Generalnie regułą jest tłoczenie z blach ocynkowanych o ściśle określonych parametrach. Część elementów tłoczy się z blach już pokrytych lakierem na ocynk (!). To jest naprawdę technicznie wyrafinowany produkt, kontrolowany bardzo ściśle przez wysłanników producentów samochodów na każdym etapie produkcji, od odlewni przez walcownie, cynkownie, cięcie i tłocznie.

Znam osobiście większość tych producentów w PL, widziałem prawie wszystkie fabryki. Wiem kto produkując dla kogo pozwala sobie na większe lub mniejsze "fuszerki", np kto potrafi zamiast porządnej blachy z Europy przemycić serię produkcyjną na tanich blachach z Rosji lub Chin lub Indii. Nie, nie powiem kto i co, tego nie mogę...

Także różne numery widziałem. Naprawdę jest różnica w podejściu do jakości pomiędzy poszczególnymi producentami. BMW jest bardzo uważne jakościowo, z nimi nie ma żartów. O Mercedesie mało wiem, do nich akurat nic nie dostarczałem. Jest różnica między ludźmi z Audi i Volkswagena, o Skodzie nie wspominając...

W przypadku nowych aut z blach ocynkowanych dobrej jakości nie trzeba grubego lakieru. Te 100 mikronów zupełnie wystarczy. Zabawa się zaczyna, gdy pod normy produkcyjne zaprojektowane dla dobrych blach podłoży się partię blach gorszych. Wtedy nawet 500 mikronów nie pomoże, ogniska korozji potrafią już tkwić w blasze na etapie transportu w kręgach z huty, a co się dzieje gdy takie kręgi płyną sobie parę tygodni po morzach i oceanach to każdy sobie może wyobrazić.

Naprawdę dobra blacha jest bardzo odporna na korozję sama z siebie. To jest tajemnica tych długowiecznych aut, chociażby jak 8ka. Nie warstwy lakieru czy wosk Kincka

[rexman]

Dzięki PZ!
Najgorsze jest to, że na kraje wyspiarskie żadne kąpiele galwaniczne karoserii nie pomagają. Chociaż... jeśli założenie jest na 10 lat, to nie mam pytań.

Chcę w przyszłości pomalować całą swoją ósemkę. Mam nadzieję, że środki chemiczne do usuwania starych lakierów, nie niszczą powłok galwanicznych. Jeśli jest inaczej, to rezygnuję. Niech mi nawet nowy lakier poosiada.