Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Igła w stogu siana...

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Igła w stogu siana...

    Oglądałem na Alledrogo ładne autko z Japonii, nad którym właściciel "pieje z zachwytu" i zauważyłem ciekawą rzecz: jeśli tak wyglądają oryginalne tarcze hamulcowe po 34-ech tysiącach przebiegu to ja przepraszam... Na załączonych zdjęciach co prawda nie widać zbyt dużo ale jak dla mnie, to to jest masakra. Wiem że w Japonii jest jeszcze na pewno wielu potomków Kamikadze ale przy takim przebiegu i to na oryginałach, jest coś nie tak...

  • #2
    Willi, handlerze nie czekają na takich jak Ty, czy ja. Wcześniej, czy później trafią "łosia".
    Czytałem kiedyś książkę...
    http://9.allegroimg.com/s400/011561/...9868965ebb3009
    Było Mercedesa Wziąć.

    Walczmy z białaczką! Daj szansę sobie i innym. Odwiedż stronę...
    http://www.dkms.pl/kontakt/index.html

    Komentarz


    • #3
      Wiem że egzemplarze z Japonii mogą być naprawdę w dobrym stanie. Oni tam stawiają sobie za punkt honoru, użytkowanie wersji europejskich nietuzinkowych aut w nie zmienionym stanie, zwracając wybitnie uwagę na ich bezbłędny stan techniczny. Ci, którzy się w to bawią, po prostu na to mają. Jednak jak słyszę czy czytam opisy naszych "filantropów", to chce mi się rzygać. Jest tak niski procent uczciwych handlarzy że nieomal jest to ten tzw. "wyjątek potwierdzający regułę"... Polaczek natomiast jak wyczai możliwość łatwego zarobku kosztem drugiego, jest w stanie z gówna wycisnąć diamenty. Oglądałem kilkadziesiąt aut z Japonii i tak się cały czas zastanawiam, od jakiego momentu zaczęły się "czary mary", bo że to jest fakt, to dam się pokroić. Na pewno na początku idea była nie głupia ale ceny wręcz porażające. Dobrze, dobry egzemplarz musi kosztować ale jak się zaczęły opisy: Samuraj własną krwią poświadczył certyfikat, itd, itp, to mnie to już czymś zalatuje, tak więc na jakiś czas będzie to kopalnia kasy dla niektórych. No chyba, co w naszym "wydaniu" nie jest znowu takie niemożliwe, że okaże się iż z Kraju Kwitnącej Wiśni, przyjedzie do nas więcej autek, aniżeli do niego wjechało, he, he...

      Komentarz

      Pracuję...
      X